Dom Sulpicji i Nicole

Sulpicia

:wplata palce w jego włosy przyciągając do siebie bliżej i nadal go całuje:

Aro

::głaszcze ją po plecach nie przerywając całowania::

Sulpicia

:odsuwa się powoli od niego: Wybacz mi ale muszę iść na polowanie. Bardzo długo nie jadłam bo nie mogłam zostawić Nikki samej. Wrócę za kilka dni :całuje go i wychodzi:

Aro

No idź...pa ::odprowadza ją wzrokiem, po czym siada wygodnie na łóżku patrząc w okno i myśląc::

Sulpicia

Po długiej drodze w końcu dojeżdżają na miejsce: już jesteśmy słonko :podjeżdża pod dom i gasi silnik: zaczekaj tutaj :wysiada i wchodzi do domu:

Nicole

:odprowadza ją wzrokiem i czeka w aucie:

Sulpicia

:wchodzi do sypialni i wyjmuje małe pudełeczko z szafy, wyjmuje z niego mały kluczyk i wraca do samochodu. Wsiada: jestem

Nicole

:uśmiecha się: wracamy?

Sulpicia

Tak...:patrzy na nią: Nikki posłuchaj mnie teraz uważnie. Ja muszę poszukać twojej cioci. Odwiozę cię do domku i zostaniesz parę dni z tatą. Jeśli chcesz to możesz jechać do Nessie.Wrócę jak najszybciej. :uśmiecha się do niej: tylko nie mów nic tacie, dobrze? :odwraca się, odpala i odjeżdża:

Nicole

Dobrze, ale wrócisz do nas? :patrzy na mamę;

Sulpicia

Oczywiście, że tak. :dojeżdża do Volterry:

Athenodora

::wchodzi za Su::

No....pięknie tu masz....co chciałas?

Sulpicia

Chciałam z Tobą porozmawiać :siada na ziemi i patrzy na nią:

Athenodora

::siada naprzeciwko niej:: O co chodzi? Wal prosto z mostu...

Sulpicia

Ja wariuję w tym zamku.