Pokój Aro (Tylko dla VIP-ów)

Alice Cullen

; uśmiechnęła się; tsa.

Aro

::patrzy jej przez chwile w oczy, po czym wstaje i siada na łóżko z wielkim uśmiechem. Przygląda jej się:: Tak się zastanawiam... Dlaczego aż tak bardzo mnie uwielbiasz. ::teraz uśmiechnął się łobuzersko:: No wiesz...skoro cały czas tu ze mną siedzisz... ::poruszył brwiami uwodzicielsko::

Alice Cullen

a czy ktoś powiedział, że ja Cię uwielbiam? ;uśmiechnęła się podstępnie; a siędzę tutaj, bo nie mam co robić. ale jak chcesz mogę wyjść.;wzrusza ramionami, śmiejąc się cicho;

Aro

Oczywiście, że nie chcę! Ale... ::uniósł palec wskazujący w górę:: Pod warunkiem, że sprawisz, że nie będzie nudno. ::uśmiechnął się łobuzersko i opuścił palec, próbując powstrzymać śmiech::

Alice Cullen

;usiadła koło niego; a co masz na mysli mówiąc: 'Pod warunkiem, że sprawisz, że nie będzie nudno.'?

Aro

Hmm... Nie wiem. Różne rzeczy chodzą mi po głowie. ::zaśmiał się:: Ale wiesz...zrobić można praktycznie wszystko... Naprzykład to! ::krzyknął wesoło i zaczął ją łaskotać::

Alice Cullen

;zaczęła się wyginać w różne strony; przestań! ;leżała pod nim;

Aro

::przestał ją łskotać, ale nie zszedł z niej:: No co? ::wyszczerzył się::

Alice Cullen

;zaczęła szybciej oddychać; jesteś trochę ciężki ;uśmiecha sie;

Aro

Ja? Cięzki? ::prychnął:: No proszę cię! ::roześmiał się:: A nie zejde z ciebie. ::uśmiechnął się nonszalancko::

Alice Cullen

;próbuje się wyślizgnąć; ee no, a może to Cię przekona? ;całuje go króciutko, po czym uśmiecha sie słodko;

Aro

::przymruż oczy, udając że się zastanawia, po czym pokiwał głową:: Eee... Ty...!...Ty!!! Nie grasz fair. ::zaśmiał się i zszedł z niej, siadając obok::

Alice Cullen

;wstaje; że ja?

Aro

No. A jak. ::uśmiechnął się:: Ale mi to pasuje.

Alice Cullen

;kręci głową; egoista ;opiera się o stos poduszek; xd