Pokój Aro (Tylko dla VIP-ów)

Aro

Nie...chyba nie... ::nadal wpatruje się w podłogę::

Sulpicia

Chcesz mi coś powiedzieć? :patrzy na niego:

Aro

Nie wiem czy to coś zmieni, ale...::patrzy na nią:: Przepraszam...

Sulpicia

Nic nie zmieni. Wiedziałam, że zaraz po rozmowie ze mną pójdziesz się zabawić. Teraz pewnie zrobisz tak samo.

Aro

::znów spuszcza wzrok::
Nie wiedziałem, że Jane zciąga mnie do zamku po to...a...widząc Bellę trochę się zdziwiłem...

Sulpicia

Nie mogłeś się pohamować. Zaczęło Ci się to podobać. Rozkręciłeś się. A one tylko na to czekały. A Ty, biedny władca nie wiedziałeś co zrobić.

Aro

Może i to głupie, ale...tak....

Sulpicia

To jest bardzo głupie. A to co robisz jest żałosne. Z tego co wiem Belle kocha Edward, ale nie chcę się mieszać w ich sprawy. Za to wszyscy ingerują w nasze małżeństwo. Myślisz, że teraz czuję się fajnie? :patrzy na niego:

Aro

Wiem, że nie... ::patrzy jej w oczy::

Sulpicia

:wzdycha i mówi powoli: Posłuchaj Aro, jeśli od teraz nie zaczniesz się na prawdę hamować to możesz o mnie zapomnieć. Nie zobaczysz mnie już nigdy więcej. Nie obchodzi mnie to, jak one są ubrane i co robią. Albo zaczynasz się hamować albo to jest koniec. I nie myśl, że coś przede mną ukryjesz. Nie mów mi, że to trudne bo tak nie jest. Kiedyś miałam wspaniałe życie ale kazałeś mi z niego zrezygnować. Więc teraz ty rezygnuj: z panienek albo ze mnie.

Aro

No...dobrze...chyba wprowadzę nowe prawo. ::wzdycha:: Nie obnażać się przed władcą...

Sulpicia

Tak?! Tylko, że ty sam do nich idziesz. Pozwalasz im na różne rzeczy. Na Twoim miejscu powiedziałabym nie i po prostu bym wyszła. Ale Ty oczywiście musisz zostać i się na nie gapić a potem mnie przepraszasz, że kolejny raz mnie zdradziłeś. Albo się zmienisz albo wiesz co zrobię.

Aro

Wiem...::znów patrzy jej w oczy:: Czemu powiedziałaś ,,Kiedyś miałam wspaniałe życie ale kazałeś mi z niego zrezygnować.,, ?

Sulpicia

Bo to prawda. Mieszkałam sobie daleko stąd, żyłam w świecie ludzi. Ale zamiast o mnie zapomnieć szukałeś mnie. Potem zabroniłeś mi udziału w imprezach i sesjach. Byłam długo posłuszna, chociaż wiedziałam co robisz. wtedy robiłam wszystko co chciałeś. :patrzy na niego: wybrałeś już?

Aro

Przecież już dawno wybrałem ciebie! ::wkurzył się:: Czyli co?! Wyszłaś za mnie dlatego, że tak chciałem?! Tak to brzmi...!