Plac główny Volterry

Heidi

:uniosla brew:Tak mam:pocalowala go namietnie:

Caius

: o kurcze- Pomyślał, lecz oddał pocałunek:

Heidi

:usmiechnela sie łobuziarsko i spytała:
Może chodźmy do mnie.

Caius

Hej, hej, spokojnie Heidi. Coś ty się tak napaliła? :zasmiał się nerwowo, mierzwiąc sobie włosy:

Heidi

Ja sie napaliłam:usmiechnela sie:To idziemy do mnie:uniosla brew: czy nie.

Caius

Jak bym nie mógł skorzystać z takiej sytuacji? :zaśmiał się: No oczywiście, że idziemy.

Heidi

To super:usmiechnela sie, pocalowala go w policzek zostawiajac slad po jej szmince:To ja czekam u mnie.

Caius

Oczywiście. :uśmiechnął się, wstał i poszedł:

Athenodora

Kajusz, widzę że nie próżnowałeś kiedy mnie nie było. Czeka u siebie? To może załapiemy się na trójkącik. Chyba że zapomniałeś o żonie :mówi stojąc nad nim'

Garrett

:Znajduje Den:

Cześć słonko..:podchodzi do niej i przytula ją, całując w czoło:

Denitri.

hej :mruczy nadal nie w humorze. odsuwa się od niego i ukradkiem ociera ślad po łzach:

Garrett

Co się stało?:pyta zdziwiony i rozkłada rece:

Denitri.

nie ważne :mówi cicho starając się na niego nie warczeć:

Garrett

Denitri...widze że to było coś ważnego....

Denitri.

nie Twoja sprawa :mówi już ostrzej: nie mieszaj się w to.