Plac główny Volterry

Carmen.

:zakłada nogę na nogę i przygląda się ludziom:

Santiago.

:krzywi się, wstaje i odchodzi szybkim krokiem:

[sory, I must go xd]

Carmen.

:nie zmienia pozycji:
[spoko ]

:po dłuższym czasie opuściła plac:

Afton

:wychodzi i staje w cieniu zamku przyglądając się obecnym na placu:

Bella.

:obserwuje ludzi wokół, przyglądając się Aftonowi:

Afton

:zatrzymuje przez moment wzrok na B. i omiata ją spojrzeniem od dołu do góry:

Bella.

:uśmiecha, się uwodzielcko i przegryza wargę:

Afton

:odwzajemnia uśmiech i odwraca wzrok:

Bella.

[link widoczny dla zalogowanych]

:poprawia swoją sukienkę, i przygląda się innym ludzią:

Afton

:opiera się o ścianę zamku i zamyśla się:

Felix

;wchodzi na plac wkurzony jak nigdy. Staje w jakieś uliczce i ogąda przez chwilę pierścionek/ Po chwili zgniata go w ręku, i zostaje po nim tylko pyłek;
Co ty narobiłeś pacanie... ;szepnął do siebie.;

Aro

::przybiega z małą na rekach. Wchodzi w jakąś ulicę:: Przestań się wiercić..kłamałem! ::próbuje ją uspokoić::

Denitri.

[patrz w Denali xdd]

Aro

[No i? Pacz co napisał Dem. Ehh. xDD Pisz. Możesz pisać tu jako Den, a tam jako wampiry xD]

Denitri.

[ale ja chce dodać trochę dramaturgii xdd]