Dom Demetriego, Nicole i Denitri

Demetri

:jęczał z zadowolenia ręce wkładając pod warstwę krwi, tak by głaskać nimi jej biodra.:

Nicole

:ugryzła go w szyję, zostawiając po tym bliznę. Oparła dłonie o brzeg wanny, żeby móc szybciej podskakiwać, podniecenie w niej rosło, jęknęła kilka razy przeciągle:

[Dobrze, że przeczytałem "Zmierzch" hahaha...co ta moja siostrzenica tu z Wami robi...Boże..będę musiał z nią pogadać...]

Demetri

(buhahahah. Proszę się nie martwić ;D Jest git! ;D)

:ściskał mocniej jej biodra, nadając jej rytm podskakiwania na nim.:

Nicole

(Ja wiem! Tyle ze dlaczego ona nigdy przy mnie nie porusza tego tematu???(: Mi to odpowiada, ona ma okropnych rodziców..takich....zacofanych? )

:dostosowała się do jego rytmu, mrucząc głośno z zadowolenia:

[Dziwnie się pisze kobietą(;]

Demetri

(taaa ;D Coś o tym wiemy! HAhaha xD Tzn. nie wiemy hahah xD
A no może i zacofani ;DD)

:doszedł, co ukazał głośnym jękiem:

Nicole

(Ona po 18 z domu nie może wychodzić dlatego"czasami nocuje u mnie" tzn...wychodzi gdzieś...( ; )

:ona jeszcze nie miała dość, lecz po chwili doszła, okazując to długimi, pełnymi namiętności jękami:

Demetri

(przewalone nie ma co xD)

:przestał nią poruszać i wziął się za lizanie jej sutków:

Nicole

(Co przewalone? Hahaha! I ja mam to teraz wszystko przeczytać?! Buahaha...dobre sobie..xD)

:ona jednak poruszała się dłużej jęcząc i nie chcąc przestać.:

Demetri

:czekał aż przestanie, nie przerywając swojego działania:

Nicole

:wkońcu przestała i zeszła z niego, jednak nie schodząc mu z kolan, podciagneła jego usta do swoich całujac ja namiętnie:

Demetri

:oddawał pocałunki, pogłębiając je. Czuł w jej ustach smak krwi. Czuł, że jest w raju:

Nicole

:uśmiechnęła się pod naciskiem jego warg, zaczeła go całować mocno:

Demetri

:nagle przewrócił się, by razem zanurkowali we krwi. Wynurzył się ze śmiechem:

Nicole

:wynurzyła się zaraz po nim, śmiejąc się: Demetri ! :w ataku śmiechu* ochlapała go krwią.:

[* i po co było zaczynać? Teraz ona się nie opamięta;D]

Demetri

:połykał krew którą go ochlapała: No co? :zaśmiał się: Jesteś taka seksi.