Dom Demetriego, Nicole i Denitri

Nicole

:zamruczała: No, to co teraz powiem, nie będzie świadczyć o mojej skromności..wiem...:zaśmiała się i wyszła z wanny, udała się pod prysznic śpiewając "Bogini seksu" aby obmyć się z krwi.:

["Twój tata ci powiedział: Trzymaj się od niego z dala, bo przetrzepię ci dupsko, bo gotują mu się jaja.."xD Nie wyrobie..xd]

Demetri

:również wstał i podszedł do niej, przyłączając się do prysznicu:

Nicole

:pokręciła głową z dezaprobatą.: Nawet o ty nie myśl....:zaśmiała się jednak nadal śpiewając zaczęła się o niego ocierać tyłeczkiem, chodź było to nie świadomie:

Demetri

:zaśmiał się: JA o niczym nie myślę... :zaczął rękoma błądzić po jej ciele:

Nicole

:uśmiechnęła się i wzięła myjkę do ręki, namydlając ją i myjąc swoje piersi i brzuch:

Demetri

:stał za nią, więc oparł swoją głowę o jej ramię, całując ją w nie.: Kocham cię. :szepnął, wiedział, że dawno jej tego nie mówił:

Nicole

:może to trochę dziwne, w przypadku Nicole, ale rozczuliła się: Ja ciebie też...:nie wiedziała co ma zrobić teraz.:

Demetri

:zaśmiał się cicho, wyjął jej gąbkę z ręki i zaczął ją nią myć, delikatnie:

Nicole

( No sorry, ale mój mózg na dzisiaj chyba za dużo myślał..a mnie tu nie ma 24 żeby ktoś coś za mnie wymyślił..xD )

:zamruczała i odchyliła głowę tak żeby pocałować go w szczękę:

Demetri

: z uśmiechem nadal wykonywał daną czynność, przejężdżając tuż po jej pachwinie:

Nicole

:pozwalała mu narazie na wszystko, nie protestowała:

Demetri

:upuścił gąbkę i wyjął prysznic ze stojaka, opłkując ją. Tą wolną ręką masował jej piersi:

Nicole

:mruknęła cicho i zamknęła oczy:

Demetri

:gdy już ją i siebie upłukał i oboje byli czyści, zakręcił wodę, lecz nie odchodził od niej, ręką przesuwając od jej biodra niżej, poprzez pachwinę aż do jej krocza, które zaczął pieścić.:

Nicole

:jak to ona, jęknęła cicho zagryzając wargę i lekko unigając nogi: