Pokój Aro (Tylko dla VIP-ów)

Athenodora

::patrzy na wychodzącego Kajusza i na małą rodzinkę :: Mogę się do was przyłączyć?::puszcza oko do małej:: A wiesz że nie wiem? Pewnie idzie kupić nowe łóżko..::śmieje się i siada obok Aro::

Aro

::wybucha śmiechem::
Znowu rozwaliliście.? Oj...jesteście niemożliwi.
::uśmiecha się do niej i patrzy na Nikki::
Słyszałem waszą rozmowę. Twoją i Su...

Athenodora

::zwiesza głowę:: I co wywnioskowałeś?

Aro

Że powinnaś pogadać z Caiusem...ale cos mi się wydaje, że on nie będzie za tym pomysłem...

Athenodora

Dla mnie zrobi wszytsko..::uśmiecha się:: A jak nie...to się wyprowadze do swojego pokoju i powiem mu że albo dziecko i s e x albi nic.....::znowu się usmiecha:: A wy? Jak podjeliście decyzje?

Aro

::zaśmiał się:: Caius jest uparty...a my? Po prostu wyczytałem w myślach Su czego naprawde chce...pragnęła mieć dziecko, a ja źle się czułem, że nie mogę jej tego dać. I właśnie na taki pomysł wpadliśmy, jaki wpadliśmy.

Athenodora

::zaśmiała się:: Dzięki...za pomoc...::szybko zrwóciła się do Nikki..::

Mała...będziesz sypać kwiatki na moim ślubie?

Nicole

Oczywiście ciociu.....::uśmiecha się::

Aro

Nie ma sprawy At. ::uśmiecha sie:: Zawsze byłaś moją ulubioną bratową.

Athenodora

Dziękuje....::dała mu całusa w policzek:: Ja już będe lecieć Aro......Muszę iść na polowanie....::usmiecha się całuje nikki w czoło i wybiega::

[będę za 2 godzinki:D No...półtorej:d]

Nicole

[ja spadam:/ będe hmmm.....jutro około 14....narka:D]

Aro

::odprowadza ją wzrokiem i patrzy na Nikki.::

Athenodora

[jednak nie muszę schodzić Very Happy

]

::wbiega:: I jak tam....co robisz?...

Sulpicia

: wchodzi do pokoju : gdzie Caius? : patrzy na nich :

Athenodora

Poszedł kupić nowe łóżko..::zachichotała::