Plac główny Volterry

Garrett

Nie..nic nie zrobie..o nie..:zaśmiałem sie i zeskoczyłem z dachu.:

Heidi

:Podeszłam do G. od tylu i przytulila go, przylozylam swoje usta do jego ucha i powiedzialam cicho:Ona niczego sie nie dowie uwierz.

Garrett

Heidi...:mruknął: Nawet nie ma mowy. :odwrócił sie odsuwajac ją od siebie i unusł zawiadacko brew.:
Ja się nie puszczam.

Heidi

:Odeszla jeden krok do tylu, po chwili szybkim krokiem pocalowala namietnie G.:

Garrett

:oddał pocałunek ale po chwili odsunął sie.:
to tyle, ile dzisiaj dostaniesz.

Heidi

:usmiecha sie:A kiedy reszta kocie.

Garrett

Jak zasłużysz..:zaśmiał się:
Dzisiaj..to mozemy najwyżej...pościgać się...:uśmeichnął się: Berek!:krzyknał i pobiegł gdzięs.:

[haha.jaki pantoflarz się zrobił z Garretta;D]

Heidi

Haha bardzo zabawny jestes:usmiechnela sie i oblizala usta:ale porozmawiajmy jeszcze:usiadla na lawce i zaczela smarowac usta pomatka:

Garrett

:ze smętną miną wrócił i usiadł obok niej: Ale z ciebie, kolezanka!:udawał obrażone dziecko: No dobra..o czym?>

Heidi

O czym chcesz:uniosla brew:

Garrett

Mi tam obojętnie....co nowego u Volturi?

[spadam..paa;*]

Heidi

Niemam pojecia poniewaz ostatnio wrocilam z polowania i troche czasu mnie nie bylo:usmiechnela sie:

Garrett

Hm...dobra..ja już pójde do den..:pocałował ja w policzek i wybiegł:

Demetri

:wchodzi wkurzony na plac. Wpełza w jakąś uliczkę i tam rozwala ścianę, odstresowywując się lekko, po czym opiera się przodem na rękach o ścianę.:

Denitri.

[oo będzie walka xD coś mi się zdaje że Demetri rozpozna faceta z myśli Nicole xDD ]