Plac główny Volterry

Corin

:podjechał na plac, zahamował z piskiem opon i wysiadł. rozejrzał się po placu, lekko przekrzywiając głowę:

Sulpicia

:poprawia swoją sukienkę i obserwuje ludzi:

Corin

:podchodzi do Caius'a i Sulpici: Witaj Panie, Pani. :schylił lekko głowę:

Caius

:spojrzał na niego: Witaj corin... Widzę, że juz wróciłeś. I jak misja?

Santiago.

:wychodzi z jakiejś uliczki i siada na ławce obserwując ludzi jednocześnie pogrążony we własych rozmyślaniach:

Corin

jak zawsze wszystko zgodnie z planem. :powiedział zadowolony:

Santiago.

:wstaje i podchodzi do Corina, Caiusza i Su: witaj panie :skłanie mu się: witaj Su. :uśmiecha się do niej lekko: cześć Corin.

Caius

:do C.: To dobrze...
:patrzy na San'a: Witaj Santiago..

Corin

cześć, Santiago.
do C.: oczywiście, panie.

Caius

:wstaje: Wybaczcie, lecz na mnie czas. :spojrzał na każdego po kolei, po czym na wieże zegarową:

Denitri.

:wychodzi z zamku z uśmiechem. schodzi po schodach zadowolona że opuściła w końcu komnatę. przesuwa powoli wzrokiem po placu:

Santiago.

na mnie też już czas :uśmiecha się do Crona: do zobaczenia ,stary. :skłania się Caiuszowi: do zobaczenia panie. :odchodzi w jedną z uliczek:

Caius

:wybiegł z Voltryy najpierw wolnym krokiem, a gdy przebiegl mury wampirzym:

Denitri.

:siada na ławeczce przyglądając się ludziom. zauważa wampira. przygląda mu się z lekkim dystansem:

Corin

:pożegnał się z nimi i udał się w stronę zamku: