Plac główny Volterry

Carmen.

:unosi głowę i patrzy w niebo, pozwalając kroplom deszczu spływać po jej twarzy, szyi...:

Santiago.

:kopie jakiś kamień i chodzi po deszczu:

Carmen.

:uśmiecha się delikatnie widząc wychylające się zza chmur słońce:

Santiago.

:zatrzymuje się o parę kroków od Carmen obserwując ja:

Carmen.

:na jej twarzy pojawia się jeszcze większy uśmiech, gdy przestaje padać, a zamiast kropli deszczu czuje na swojej twarzy ciepłe promienie słońca:

Santiago.

:cały czas na nią patrzy robią pare kroków w jej stronę:

Aro

::wchodzi na plac z nowym postanowieniem.Stary Aro powraca. Taa...
Staje pod wieżą przyglądając się wszystkiemu co dzieje się na placu::

Carmen.

:przymyka powiek dalej unosząc głowę w stronę nieba:

Santiago.

:odchrząkuje lekko stając nad nią:

Aro

::patrzy na Carmen i na Santiago. Wywraca oczami myśląc ,,jak nastolatkowie,,::

Carmen.

:odwraca gwałtownie głowę w jego stronę:

Santiago.

:z lekkim zakłopotaniem w oczach: chce się dowiedzieć ... co to jest ... co właściwie jest ... między nami?

Carmen.

:przygryza delikatnie wargę: sama chciałabym to wiedzieć... :odpowiada szeptem:

Aro

::słysząc co mówią znów wywraca oczami i zaczyna przyglądać się obcemu wampirowi, który dziwnie się zachowuje::

Santiago.

a jaki to ma ... charakter ... z Twojej strony? :też mówi szeptem: