Club ,,Volttera- Tylko dla Vip'ów,,

Aro

Klub nocny w Volterze, jest jedynie dla zaproszonych. Nie może tu wejść byle kto. Co wieczór impreza się rozkręca, jest głośna muzyka, można się nieźle zabawić. Są też miejsca, gdzie można spokojnie porozmawiać, jak ,,pokoje prywatne,, Do których również trzeba mieć specjalne zaproszenie.

Przy wejściu jest tabliczka z napisem ,,Miłej zabawy, postarajcie się nie zapomnieć imienia!,,

Klub ten ma oddzielną salę, w której przebywają jedynie wampiry.

Alice Cullen

;wchodzą do klubu; xd

(haha xd)

Aro

::prowadzi ją głównym korytarzem, aż dochodzą do jakiś drzwi, przechodzą przez nie bez problemu i wchodzą do sali specjalnej, czyli dla Wampirów. Patrzy a nią z uśmiechem::

Alice Cullen

;siada na jednym w foteli, i przygląda mu się;

(ja spadam. xd pa ;**)

Aro

::siedzi obok niej i też na nią patrzy, uśmiechając się delikatnie:: Wiesz, że jakoś tu...dawno nie byłem? ::zaśmiał się:: A z cudowną kobietą gotów jestem się nieźle zabawić...pierwszy raz od baardzo dawna. ::znów się roześmiał::

Alice Cullen

to zatańczymy ;śmieje się; jeśli się nie krępujesz.

Aro

Ee... Nie, nie. ::zaśmiał się:: Nie krępuje się. Ale...no minęło trochę czasu od ostatniego razu. ::zaśmiał się i wstał:: No to jak?

Alice Cullen

idziemy, idziemy Very Happy

;leciała akurat piosenka Pink-I Don't Believe You. (jest ona spokojna xd) przytuliła się do niego i zaczęli tańczyć;

Aro

::uśmiechnął się i tuląc ją też tańczył. Szybko załapał krok, więc się nie pogubił::

Alice Cullen

;szepcze mu do ucha; całkiem nieźle Ci idzie.

Aro

Jak na pierwszy raz od ośmiuset lat, tak? ::zaśmiał się, lecz nie przestawał tańczyć.::

Alice Cullen

Dokładnie ;zaśmiała się również, nagle piosenka się skończyła, a po niej w głośnikach rozbrzmiała piosenka szybsza coś w stylu: iyaz-rapley xd (nie wiem czy znasz xd);

Aro

(nie xD ale kit xDD)

::spojrzał na Al niepewnie::

Alice Cullen

;przygryzła wargę; na pewno chcesz tańczyć? Dasz radę?

Aro

Eee... ::rozejrzał się po sali w której były same wampiry patrzące się na niego ze zdziwieniem, podrapał się po głowie patrząc na Al:: Ee... A niech tam, raz się żyje. ::zaśmiał się:: Tylko jak się tańczy do tych murzyńskich klimatów? ::powiedział rozbawiony::