Centrum handlowe

Nicole

::śmieje się,i trzyma sie mocno taty::

[next w Volterze::

Athenodora

::wchodzą z Kajuszem trzymając się za ręce.patrzą sobie w oczy::

Caius

:uśmiecha się do niej i prowadzi ją do sklepu z sukniami:
Bież jaką chcesz. :uśmiecha się:

Athenodora

::przyglada się sukniom::

Pomożesz mi?

Caius

Chyba nie powinienem patrzeć na młodą w sukni przed ślubem :uśmiechnął się: Ja poczekam przed sklepem, a ty coś wybież.

Athenodora

::Kupuje tą suknie i biegnie do kajusza, składa na jego ustach pocałunek::

To teraz ty leć po garnitur a ja kupię coś potrzebnego..::usmiecha się i biegnie do sklepu z bielizną.::

Caius

No dobrze...
:patrzy jak odchodzi i idzie do sklepu z garniturami itp. Nie zastanawia się długo i wybiera ten;

I idzie szukać At:

Athenodora

::Biegnie do sklepu z bielizną i kupuje 10 kąpletów. Wraca już do Kajusza gdy zauważa sklep z ubraniami. Wchodzi do niego.::

Caius

:przechodzi przy sklepach i widzi w jednym z nich At. Postanawia zaczekać przed wejściem:

Athenodora

::nie ma swoich ubrań więc postanawia sobie coś kupić...przegląda wszystkie ciuchy w sklepie po kolei::

Caius

:opiera się o barierke przed sklepem, nagle podchodzi do niego jakaś wampirzyca:
N: Caius?! O boże jak ja cię dawno nie widziałam! :wampirzyca przytula się do niego:
C: No tak, cześć Nathaly. Skąd się tu wzięłaś? Miałaś wyjechać.
N: No właśnie. Przeprowadziłam się do Seattle. :śmiech:
C: O to fajnie.
N: A ty co tu robisz.?
C: A z narzeczoną przyjechałem. :podkreślił słowo narzeczona.:
N: Naprawdę?
C: No tak. A ty dalej samotna.?
:nagle zobaczył At wychodzącą ze sklepu:

Athenodora

::wychodzi ze sklepu uśmiechnięta a w palcach ledwo mieści torby z ciuchami. Nagle zauważa wampirzyce która przytula się do jej Caiusa, w oczach zabłysnął jej ogień.::

Caius

:widzi mine At, więc odciąga od siebie Nathaly:
N: Tak, ja nadal samotna...:odpowiedziała mu ze smutkiem.:
C: Znajdziesz jeszcze kogoś :uśmiechnął się i popatrzył na At:

Athenodora

::bada uważnie mine Caiusa. podchodzi do nich wesoło.::::podaje nieznajomej rękę::

Witaj, jestem narzeczoną Kajusza...a ty to....?

Caius

:przyciąga ją do siebie łapiąc ją w talii i przygląda się zaistniałej sytuacji.:
N: :też podaje jej ręke uśmiechając się: A ja to przyjaciółka Caiusa. Nathaly. Miło mi cię poznać.