Dom Tany'i

Tanya

::przybiega do domu, idzie do szafy, przebiera sie w krociutkie spodenki i bluzeczke na naramknach, idzie do salonu i wlacza jakas komedie romantyczna na DVD w salonie, kladzie sie wygodnie na kanapie i oglada::

Edward Cullen

:wszedl po cichu do jej domu nie pukajac. Wyczul ze siedzi w salonie wiec udal sie tam aby wystraszyc ja dla zabawy i dotrzymac komus towarzystwa:

Tanya

::lezy na kanapie i oglada film nie wie ze Edward za nia stoi::

Edward Cullen

:powstrzymuje chichot. wyskakuje z zaskoczenia krzyczac glosno i straszne: buuu!

Tanya

::krzyknela wystraszona lecz po chwili sie uspokoila::
Edward zabije Cie kiedys.. chcesz zebym zawalu dostala??

Edward Cullen

:zaczal sie smiac slyszac jak krzyczy. nie odpowiada jej bo caly czas smieje sie:

Tanya

::rzuca w niego poduszka po czym wraca do ogladania filmu::

Edward Cullen

:uspokojony, usiadl na kanapie. od czasu do czasu zerkal na nia a wtedy zaczynal smiac sie cicho. spojrzal krzywo na film ktory ogladala:

Tanya

::nadal oglada lecz po chwili patrzy na Edwarda::
to nie bylo smieszne... przez Ciebie kiedys zawalu dostane...

Edward Cullen

ty? zawalu? Ciebie nic nie dobije :zazartowal:

Tanya

nie zdziw sie jak kiedys mnie dobije... ::patrzy na niego znaczaco::

Edward Cullen

od razu ja, tak? :udal oburzenie: ale to wcale nie moja wina, to ty nie zamknelas drzwi :wymierzyl w jej strone palect oskarzajaco: (jeszcze tylko jeden post i ja lece...)

Tanya

nie mowie ze przez Ciebie...
::mowi spokojnie::
tylko kiedys przez kogos lub cos...

Edward Cullen

ale swiadomie badz nie zasugerowalas to :rzel wyciagajac naprzod swoje rence aby je wyprostowac: (pa ;*)

Tanya

nie mialam na mysli Ciebie...