Autor |
Wiadomość |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Nie 19:25, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
nie. :warknęła; mam Ci podać definicję tego słowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Nie 19:27, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:patrzy jej w oczy: nie chce definicji ... chce Ciebie :całuje ją namiętnie przyciskając ją do ściany tak by nie mogła się ruszyć.:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Nie 19:29, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:nie oddaje pocałunku, stara się go odepchnąć:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Santiago.
Volturi
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra.
|
Wysłany: Nie 19:29, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:pojawia się nagle, bezszelestnie w oknie w oknie z różą wetkniętą za ucho. widząc dwuznaczną sytuację uśmiech znika z jego twarzy. róża spada na ziemię pokoju, a on znika z oczami pełnymi wściekłości:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Nie 19:32, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:odsuwa się od niej po chwili z niewyraźną miną: wybacz. po prostu musiałem to zrobić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Nie 19:33, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:patrzy na niego wściekła i uderza go w twarz: nie rozumiesz co to znaczy nie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Nie 19:34, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:spuszcza głowę: wybacz ... to było silniejsze ode mnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Nie 19:36, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:omija go i podchodzi do drzwi: nigdy więcej mnie nie dotykaj. :warknęła otwierając drzwi: i wyjdź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Nie 19:39, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:wychodzi bez słowa i ze spuszczoną głową:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Nie 22:22, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:siada na sofie ukrywając twarz w dłoniach i próbując się uspokoić. Po chwili, odrobinę mniej zdenerwowana, wybiega z domu:
:rzuca klucze na stolik w salonie, włącza jakąś beznadziejną komedię romantyczną i kładzie się na sofie, pozwalając dalej płynąć łzą. Zauważa róże leżącą na podłodze. Bierze ją do rąk i obrywa po kolei wszystkie płatki:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen. dnia Nie 22:27, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Santiago.
Volturi
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra.
|
Wysłany: Pon 18:12, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:wchodzi bezszelestnie przez okno. nawet nie oddycha. staje koło sofy. patrzy chwilę na profil zapłakanej Carmen. później przenosi wzrok na ciągle lecące tandetną komedię romantyczną.
Jego wzrok przykuwają płatki róży na podłodze. patrzy na nie i dopiero teraz zaczyna oddychać.:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Pon 18:15, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:czuje jego obecność, szybko ściera z policzków łzy i, nie podnosząc wzroku, bawi się płatkiem róży:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Santiago.
Volturi
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra.
|
Wysłany: Pon 18:17, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:podchodzi bliżej i kuca przy niej. podnosi na nią wzrok. nie jest już wściekły:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen.
Mięsożerca
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali
|
Wysłany: Pon 18:19, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:odwraca głowę w jego stronę, napotyka jego wzrok i patrzy mu w oczy. Nie mówi nic:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Santiago.
Volturi
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra.
|
Wysłany: Pon 18:24, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:podnosi rękę i kładzie na jej policzku. kciukiem głaszcze ją delikatnie po policzku i ustach. patrzy jej prosto w oczy. mówi zachrypniętym głosem, prawie szepcząc: Kiedy weszłem tu ... i zobaczyłem to wszytko, poczułem się naprawdę zdradzony. jesteś pierwszą kobietą, której coś takiego mówię i do której coś takiego czuję. Zawsze uciekałem od miłości, bałem się jej. jesteś pierwszą, której wyznałem miłość. ogarnęła mnie wściekłość że możesz być z innym, i że mogę Cię stracić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|