Plac główny Volterry

Santiago. · Wysłany: Sob 20:15, 06 Mar 2010 Temat postu:

:wywrócił oczami i cały czas cichym szeptem spytał: ale we włoszech? czy w USA? czy gdzie?

Chris · Wysłany: Sob 20:17, 06 Mar 2010 Temat postu:

Nie, w USA. :odpowiedział, kątem oka widząc, że Rose im się przygląda:

Santiago. · Wysłany: Sob 20:19, 06 Mar 2010 Temat postu:

:posłał uroczy uśmiech Rosalie i obrócił się do C. mówiąc cichym szeptem: hmm .... na pewno jej nie zabiłem ....

Chris · Wysłany: Sob 20:19, 06 Mar 2010 Temat postu:

A pamiętasz ją?

Rosalie · Wysłany: Sob 20:20, 06 Mar 2010 Temat postu:

:rowniez usmiechneła sie do nich. Była zła ze nie moze podsłuchiwac:

Santiago. · Wysłany: Sob 20:21, 06 Mar 2010 Temat postu:

Tylko jak wyglądała i że była miłą dziewczyną. Nie była tak jak większość, tych puszczalskich, krnąbrnych i chciwych hipokrytek. :mówi wciąż cicho:

Chris · Wysłany: Sob 20:23, 06 Mar 2010 Temat postu:

:uśmiechnął się i skinął mu głową...: Czyli, że mam charakter po ojcu. :wybuchł śmiechem:

Rosalie · Wysłany: Sob 20:24, 06 Mar 2010 Temat postu:

:zaczeła sie przerazliwie nudzic i nie wiedziala co zrobic, wyjeła telefon, podłaczyła słuchawki i zaczeła sluchac muzyki:

Santiago. · Wysłany: Sob 20:24, 06 Mar 2010 Temat postu:

taa :też się zaczął śmiać:

Chris · Wysłany: Sob 20:26, 06 Mar 2010 Temat postu:

:przetsał się po chwili śmiać: A może nie mam racji? :wyszczerzył się dumnie:

Santiago. · Wysłany: Sob 20:27, 06 Mar 2010 Temat postu:

masz, masz. Widać że płynie w Tobie iście włoska krew i iście Volturowski jad :znów się zaśmiał:

Rosalie · Wysłany: Sob 20:29, 06 Mar 2010 Temat postu:

(help-dla zycia bez nudy.)

Chris · Wysłany: Sob 20:30, 06 Mar 2010 Temat postu:

Się wie. :nadal szczerzył się dumnie:

Santiago. · Wysłany: Sob 20:31, 06 Mar 2010 Temat postu:

Rosalie, co tak siedzisz sama? dołącz do nas. :zawołał głośniej żeby usłyszała mimo słuchawek:

Chris · Wysłany: Sob 20:33, 06 Mar 2010 Temat postu:

:przeniósł na nią wzrok z łobuzerskim uśmieszkiem: