Plaża

Demetri

Ale mówisz, że o czymś zapomniałaś, tak? A teraz sobie przypomniałaś. :uśmiechnął się: Co to takiego?

Nicole

Ee...naprawde nic takiego....nie zadręczaj się tym.::cmokneła go w policzek::

Demetri

Jestem uparty...

Nicole

A ja bardziej... Very Happy

Demetri

I tak się dowiem...
:obkręca się, by leżeć na niej. Pzytrzymuje jej ręce by się nie wyrwała, zamyka oczy i przeciąga nosem po jej ciele aż od szyi po brzuch. Zapach krwi zaczął się nasilać, więc zszedł niżej. Uśmiechnął się, otworzył oczy i wrócił do jej twarzy, puścił jej ręce i popatrzył jej w oczy: Trzeba było powiedzieć.

Nicole

Ale po co? ::zawstydziła się:: A nie wiesz że kobiet się nie obwąchuje? ::śmieje się:: ::pocałowała go w krótko w usta::

Demetri

:oddał pocałunek i zaśmiał się:
Co takiego buraka zapuściłaś? To normalne...:uśmiecha się: A po co? Bo pytałem.

Nicole

::wskoczyła mu na kolana:: Wiem, ale mogę mieć sekrety, prawda?::zarzuciła mu recę za szyję::

Demetri

Hmm...ten sekret był troszkę niebezpieczny...mam rozwinięte wszystkie zmysły bardziej niż każdy wampir...zbytnio to wyczówałem. :uśmiechnął się delikatnie:

Nicole

Dobrze...następnym razem wszystko ci powiem, dobrze?::całuje go w nos:;

Demetri

Dobrze.
A ty...nie musisz wracać do domu? Aro zapewne się martwi, nawet po tylu latach mi nie ufa.

Nicole

Eee..tam...dlaczego tak szybko chcesz mnie sie pozbyć?

Demetri

Nie chcę się ciebie pozbyć. Po prostu wiem jaki wykład da mi teraz twój ojciec.
Mając na myśli wykład...myśle o...a zresztą, nieważne.

Nicole

Ejj..powiem że poszłam sobie sama na spacer..najwyżej..ale jeśli aż tak się go boisz...to wracajmy.

Demetri

Jak nie chcesz...to nie wracajmy.