Szpital

Nicole

Nie założyłą mi kołnierza.....Upss:zakryła usta dłonią:

Carlisle

A co Ty tu Nikki robisz??
::odbiera wyniki od Yumi::
Aaaah... No to wszystko rozumiem... Spokojnie Aro.. zajme sie nia najlepiej jak tylko bede umial...

Aro

::uniósł brew:: Jakiego kołnierza...po co.?
::do Carlisle;ia:: Witaj przyjacielu...dziękuje ci

Sulpicia

no właśnie...miałaś mi powiedzieć....pokaż szyję.

Nicole

Nie ważne..Nie tato!!!Ja jadę do domu.....Dziadku...
CZY JA MAM DO CHOLERY JASNEJ UŻYĆ SWOJEGO DARU ŻEBYSCIE MNIE POSŁUCHALI?

Renesmee · Gość

Spokojnie Nikki.. nie wolno Ci sie denerwowac... zbadam Cie tylko i stwierdze czy musisz tu zostac czy nie...

Sulpicia

Nicole uspokój się! Jeśli będzie trzeba to będziesz tutaj leżała!

Aro

Nie przeklinaj dziecko drogie!
::patrzy na Carisle;ia:: Może jechać do domu? Będe miał ją pod kontrolą.

Demetri

I pod moją. :dodał szybko:

Nicole

BĘDE!! I ZNÓW KU*WA MOWICIE O MNIE W 3 OSOBIE!

Jestem tu...:krzyczy:

Renesmee · Gość

Y: ja pojde sprawdzic co u innych pacjentow...
::wychodzi::

Carlisle

A dacie mi ja najpierw zbadac?
::mowi rozbawiony::

Aro

Chciałem byś pojechała do domu. ::mówi do Nikki:: Ale ty się źle zachowujesz. No i sobie poleżysz tutaj.
::do Carlisleya:: Oczywiście.

Nicole

TO NIE JEST ŚMIESZNE! ZNOWU? W 3 OSOBIE!

:popłakała się:

::próbuje wstać o własnych siłąch:

Sulpicia

:mówi do siebie: yhym zaczyna się :do Aro: wracam do domu