Salon

Renesmee · Gość

P: Chyba przesadzilam...
N: Tak myslisz?? ::jest wsciekla::

Felix

;nadal jej nie puszcza i przysłuchuje się rozmowie;

Renesmee · Gość

P: ::patrzy na wszystkich zgromadzonych po kolei::
N: Jesli chcesz przezyc to wynos sie stad... ::mowi przez zeby::
P: ::patrzy na Ness po czym bierze swoja torbe i wychodzi::
N: ::patrzy jak wychodzi wscieklym wzrokiem::

Felix

;marszczy brwi i pszcza ness. patrzy na nia pytająco.;

Renesmee · Gość

::patrzy na Felixa::
dluga historia...

Felix

Mamy czas. ;uśmiechnął się wyczekująo.;

Renesmee · Gość

chodzmy do mnie do pokoju...
::biedze Felixa za reke i idzie z nim do niej do pokoju::

Felix

;idzie z nią;

Edward Cullen

:ocknął się i gdy kumpela ness była, zmierzył ją marszcząc brwi. prychnął i usta zacisnął w wąską linię. swój wzrok ponownie przeniósł za okno. nagle przypomina sobie, że nie powiadomił Belli o pierwszej rozprawie wiec pisze do niej sms-a:

Bella.

:dobrze, a gdzie ona się odbędzie?:

Edward Cullen

:sms:
W Seattle, prawdopodobnie w późne popołudnie.

Renesmee · Gość

::schodzi na dol do salonu::

Edward Cullen

:nadal siedzi tak jak wczesniej, co chwilke zerkajac na telefon:

Renesmee · Gość

::podchodzi do taty::
Mozemy pogadac??

Edward Cullen

:patrzy na nia zaskoczony: jasne a o czym?