Szpital

Bella.

ja znów jestem z Tom'em, dałam mu 2 szansę więc wątpie.

Jacob Black

::zaczyna chodzic w te i spowrotem::

Renesmee · Gość

Y: I ty mu uwierzylas??
::pyta z niedowierzaniem::

Felix

;patrzy na Belle;
Oszalałaś...? I co, pewnie wmówił ci jakąś wymówkę, że niby on nie chciał cię zdradzić, że to się nie powtórzy...;krzywi się; żałosny jest...
;znów patrzy w ziemię;

Jacob Black

::nagle kieruje sie w strone wyjscia::

Felix

;wychodzi tuż za nim, nie mogąc wysiedzieć w szpitalu;

Jacob Black

::wychodzi ze szpitala kieruje sie w strone lasu by sie przemienic::

Felix

;wchodzi za nim do lasu i staje tuż za nim.;

Jacob Black

::staje::
czego chcesz??
::odzywa sie po chili ciszy::

Felix

Może trochę grzeczniej psie? Chyba nie wiesz do kogo mówisz...
;jak narazie jest spokojny;

Jacob Black

dobra.. czego TY odemnie chcesz?
::mowi spokojnie::

Felix

Żebyś zostawił Ness w spokoju, a wiesz czemu? Bo ją skrzywdziłeś, a ,,ludzie,, mało co się zmieniają...a tak wogóle, nie jesteś dla niej za młody.? Masz szesnaście lat o ile się orientuję.

Jacob Black

Przykro mi ale to nie mozliwe bym zostawil ja w spokoju...

Corin. · Gość

lepiej słuchaj się psie. rozmawiasz z członkiem Volturi. :wyłania się z cienia z groźną miną:

Felix

Mi również przykro, bo ja nie odpuszczę...
;patrzy na Corin z uśmiechem;
O witaj, dawno cie nie widziałem...jak zwykle gdzie coś się dzieje, ty tam jesteś.
;popatrzył na Jacoba;